2 miesiąc życia dziecka: Jestem małym niemowlaczkiem.

 

 

Ps. Moja kochana stópka..:*:* ♥♥♥

 

I minął kolejny miesiąc. Mała E. ma już 2 miesiące, a ja staram się wrócić choć troszkę do swojego dawnego trybu życia, ale coś mi nie wychodzi. SuperMamy jak wy to robicie?

Przeliczyłam się, koniec połogu oznacza tylko, że mój organizm wrócił do stanu z przed ciąży, a ja naiwna wierzyłam, że nagle coś sie zmieni, zacznę ogarniać wszystko, dziecko, dom, bloga, siebie, a nawet męża… Nie moi drodzy, niestety tak nie jest. I to jeszcze spora droga przed wami.
Nie ma czegoś takiego jak bycie idealnym w każdym aspekcie życia. Teraz właśnie poświęciłam się córce, która mnie potrzebuje i tego właśnie ode mnie wymaga. Długo nie będzie malutka i bezbronna, więc chcę każdą tą chwilę, mimo czasem trudności i zmęczenia, celebrować i być poprostu z nią tu i teraz. Widzieć każdą zmianę – a co dosłowie chwilę jakaś zmiana w jej rozwoju zachodzi.

 

 Rozwój niemowlaka w drugim miesiącu. 

 

W porównaniu z pierwszym miesiacem, który był trudniejszy chyba bardziej dla nas niż E. ten to bajka. Już przyzwyczailiśmy się do jej obecności, wprowadzilismy kilka rytuałów ułatwiających jej i nam funkcjonowanie – mniej więcej o tych samych porach mamy drzemkę, kąpiemy się i chodzimy spać. Ps. Mamusie nie partwcie się, pierwszy miesiąc trzeba poprostu przeżyć.;)

 

W drugim miesiącu dziecko faktycznie staje się bardziej aktywne. Już nie śpi całymi dniami. Na twarzy często pojawia się uśmiech, którym obdarowuje wszystko nawet misie. Ten uśmiech to największa radość dla rodziców, potrafi rozchmurzyć nawet najgorszy dzień. 😀

 

W drugim miesiącu często dzieci zaczynają lekko gaworzyć, co sprawia im wielką radość, gdy usłyszą swój głos.

 

W tym okresie małe dzieciątko położone na brzuszku potrafi już bardzo wysoko podnieśc główkę, ale nie każdy bobas to lubi. E. na przykład częsciej woli pokrzyczeć i poleżeć, czasem nawet zasnąć w tej pozycji mimo mojej namowy do ćwiczeń. 🙂

 

W drugim miesiącu niemowlak coraz częsciej prostuje swoje dłonie i przebiera paluszkami, a jego uścisk staje się mniej intensywny.

 

A co do kolek, to co wszędzie piszą, u mnie się nie sprawdziło i bogu dzięki. Kolki faktycznie tak jak wam pisałam pojawiły się, ale w pierwszym miesiącu, dokładnie gdzieś w drugim tygodniu życia i u większości znajomych też tak było, ale podobno nie ma reguły (mogą się i zdarzyć takie dzieciaczki, które z kolką męczą się aż do 3 miesiąca). Moja gwiazdka już ich nie ma i mam nadzieję, że już tak zostanie.:) Wolę żeby była wesołą uśmiechniętą dziewczynką przez cały czas.:)
Trochę przeraża mnie to, że wszystko tak szybko przemija, wiem, że zanim się obrócę córeczka zacznie mi raczkować, a potem biegać…;( Aczkolwiek wszystko co nowe zawsze trochę przeraża, ale zarazem jest niesamowicie piękne. Super jest móc tego wszystkiego doznawać i przeżywać.:) 
A jak tam było u was? Jak i co u waszych dzieciaczków? Przyszłe mamy jak idą przygotowania na przyjście nowego członka rodziny? Mam nadzieję, ze takimi wpisami uchylę rąbka tajemnicy :p, a wy lepiej zaczniecie poznawać i zauważać zmiany w swoich pociechach. 

 

Pamiętajcie, celebrujcie każdą chwilę, nie tylko te łatwe i przyjemne, ale również te trudne. Pozdrawiam, Magda:)
Written By
More from Magda
Smaki Kostaryki, czyli testujemy owoce tropikalne
Na Kostarykę jechaliśmy również z myślą i takim naszym marzeniem, aby posmakować...
Read More