Pół roczku! Pół roczku! Hip hip hurrra!:):) Co powinno umieć dziecko po 6 miesiącach i co się u nas działo? Czyli dzisiaj taki skrót wszystkich faktów.
Coraz bardziej zauważam, że zaczynam pisać na temat rozwoju swojego dziecka jakoś zawsze w miesiąc w tył. Dzisiaj będzie o 6 miesiącu, a za pasem już 7 (sic!). No nic, może uda mi się to nadrobić w kolejnym.:):)
Według wielu stron internetowych dziecko od 6 miesiąca przestaje się rozwijać książkowo, a zaczyna raczej indywidualnie. Więc nie ma powodu do strachu jeśli np. jedno dziecko już przygotowuje się do raczkowania, a inne dopiero polubiło leżenie na brzuszki i przekręcanie.
Taka anegdotka apropo rozwoju. Gdy przeglądałam internet pod kątem rozwoju maluchów trafiłam na jakąś rozmowę na jednym z forum. Jedna mama pytała się czy skoro jej dziecko nie siedzi a skończyło 6 miesięcy, to powinna się martwić i iść do lekarza czy nie. Jedna (inna) mama nie odpowiedziała jej na pytanie, ale napisała:… że jej dziecko bardzo szybko się rozwijało i gdy miało 5 miesięcy już włożyła je do chodaczka i w nim się przemieszczało. A gdy miało bodajże 8 miesięcy już zaczęła samodzielnie chodzić. Taką to ma zdolniachę! Potem troszkę zlinczowali tą Panią na forum, ale się nie dziwię.
Ale wracając.
6 miesiąc życia dziecka
Według danych statystycznych dziecko, które skończyło 6 miesięcy powinno, może już umieć:
– chwytać przedmioty pomagając sobie stopami,
– podpierać się na wyprostowanych rękach,
– obracać się na brzuszku wokół własnej osi,
– świetnie operować ręka-noga-buzia,
– pełzać do tyłu,
– zdecydowanie reagować na własne imię
– zacząć gaworzyć, bawić się dźwiękiem,
– siedzieć posadzone,
– sprawdzi przekładać rzeczy z raczki do rączki.
I trochę o nas…
Nasza malutka jest raczej z tych spokojnych dziewczynek:) Bardzo ją interesuje świat, ale nie do końca jest zainteresowana jeszcze za nim podążać. Jak coś jest za daleko, by to dosięgnąć, woli wziąć coś co jest bliższe i łatwiejsze. Taki mały leniuszek. Ale chęć eksploracji powoli zaczyna wygrywać.:)
Jeszcze nie siedzi samodzielnie, ale dzień przed skończeniem 6 miesięcy pierwszy raz spróbowała marchewki, pietruszki i ziemniaka siedząc na moich kolanach.
6 miesięcy to czas wprowadzania nowych stałych pokarmów do diety maluszka. Jak już pisałam Wam wcześniej, my postawiliśmy na BLW. Jednak nadal najważniejszym posiłkiem mojego maluszka jest mleczko mamy i nie zamierzam/ zamierzamy z tego rezygnować.
Kończąc 6 miesiąc zaczęła się przekręcać z pleców na brzuszek i z brzuszka na plecy (ale to już umiała). Choć jednak na plecach jest wygodniej, a jak.
Uwielbia gaworzyć … i gaworzy coraz więcej i coraz częściej…jak się rozkręci to opanowuje każdą rozmowę. Ale o tym w następnym miesiącu…:)
Przekładanie rzeczy z rączki do raczki, uderzanie o wszystko co się rusza i rzucanie – mogę powiedzieć, że staje się w tym perfekcyjna.:):)
Btw. KOCHAM to zdjęcie.:) Kocham ją!♥
Wiem jestem ckliwa aż do zarzygania :p no ale co mam poradzić. Tak już jest!.:)
Cały 6 miesiąc co oczywiście dalsze noszenie, tulenie i karmienie piersią (co widać na zdjęciach powyżej) i razem bardzo to uwielbiamy.:)) Jak to mówią, dzień bez spaceru w chuście dniem straconym. I rozwiewając wasze pytania, nie, nie bolą mnie plecy, a wręcz przeciwnie – chusta powoduje, że plecy mi odpoczywają.:)
Ale co się jeszcze u nas działo? Pisałam wam o tym na instagramie, a teraz już mogę pokazać. Brałyśmy udział w reklamie. 😀 Tak, tak mam w domu małą aktoreczkę.♥ A poniżej wyniki współpracy. A my dziękujemy za możliwość uczestniczenia w tejże reklamie. Jest piękna.:)
Za pasem już 7 miesiąc, więc niedługo spodziewajcie się kolejnego wpisu z tej serii.:)
A jak w poprzednim miesiącu rozwijały się wasze dzieciaczki? Też tak jak ja nie wyobrażacie sobie, jak to mogło być bez nich? 🙂
Ściskam mocno, Magda:)