Kiszonki kiszonki kiszonki i zima staje się bardziej przystępna. Co prawda w dzisiejszych czasach nawet zimą mamy wszelkiego jedzenia pod dostatkiem, jednak co zostało wyhodowane latem to latem. Gdyby można byłoby przechowywać warzywa i owoce na zimę w postaci nieprzetworzonej to by był dopiero kosmos. Może kiedyś…:p Teraz natomiast możemy się nadal zastępować je naszymi probiotycznymi kiszonkami. Jak nie ma co się lubi to się lubi co się ma.:)
Dzisiaj przygotowałam dla was 7 pomysłów na kiszonki, które sama w tym roku kiszę.:) Niedawno na blogu pojawił się wpis z moim najlepszym przepisem na kiszenie ogórków, idąc za ciosem, dziś będzie o pysznych kiszonych buraczkach, papryce, kapuście i wiele innych.
7 przepisów na kiszonki
Kiszone buraki
Woda (na 1 litr wody łyżka soli różowej)
2 ziarenka pieprzu
czosnek (2 ząbki przepołowione na pół/litrowy słoik)
koper (pół kwiata/litrowy słoik)
listek laurowy (2 sztuki/słoik)
buraki
Buraki myję i ścieram na tarce na drobno. Dodaję resztę składników do słoika. Zalewam ciepłą wodą, zakręcam dokładnie słoik i czekam aż się ukisi. I gotowe.:) Odstawić w chłodne miejsce. Minimum po 2 – 3 tygodniach można już jeść, chociaż polecam pokisić trochę dłużej. 🙂
Kiszony kalafior
Woda (na 1 litr wody łyżka soli różowej)
liście chrzanu (pół liścia na słoik litrowy)
czosnek (2 ząbki przepołowione na pół/litrowy słoik)
koper (pół kwiata/litrowy słoik)
kalafior
ziele angielskie 8 ziaren
Kalafior myję i dzielę na drobne różyczki. Dodaję resztę składników do słoika. Zalewam ciepłą wodą, zakręcam dokładnie słoik i czekam aż się ukisi. I gotowe.:) Odstawić w chłodne miejsce. Minimum po 2 – 3 tygodniach można już jeść, chociaż polecam pokisić trochę dłużej. 🙂
Kiszone pomidory
Woda (na 1 litr wody łyżka soli różowej)
liście chrzanu (pół liścia na słoik litrowy)
czosnek (2 ząbki przepołowione na pół/litrowy słoik)
koper (pół kwiata/litrowy słoik)
mięsiste pomidorki
gorczyca 5 ziarenek
Małe pomidorki myję i wkładam do słoika. Dodaję resztę składników. Zalewam ciepłą wodą, zakręcam dokładnie słoik i czekam aż się ukisi. I gotowe.:) Odstawić w chłodne miejsce. Minimum po 2 – 3 tygodniach można już jeść, chociaż polecam pokisić trochę dłużej. 🙂
Kiszona papryka
Woda (na 1 litr wody łyżka soli różowej)
liście chrzanu (pół liścia na słoik litrowy)
czosnek (2 ząbki przepołowione na pół/litrowy słoik)
koper (pół kwiata/litrowy słoik)
czerwone papryki
liść laurowy 2
ziele angielskie 2 ziarna
Paprykę myję, przekrawam na pół wyjmuję gniazda nasienne.. Dodaję resztę składników do słoika. Zalewam ciepłą wodą, zakręcam dokładnie słoik i czekam aż się ukisi. I gotowe.:) Odstawić w chłodne miejsce. Minimum po 2 – 3 tygodniach można już jeść, chociaż polecam pokisić trochę dłużej. 🙂
Kiszona cukinia
Woda (na 1 litr wody łyżka soli różowej)
liście chrzanu (pół liścia na słoik litrowy)
koper (pół kwiata/litrowy słoik)
cukinia
Cukinię myję, kroję na cienkie talarki. Dodaję resztę składników do słoika. Zalewam ciepłą wodą, zakręcam dokładnie słoik i czekam aż się ukisi. I gotowe.:) Odstawić w chłodne miejsce. Minimum po 2 – 3 tygodniach można już jeść, chociaż polecam pokisić trochę dłużej. 🙂
Kapusta kiszona czerwona lub biała
2 kg kapusty czerwonej / białej
4 łyżki soli różowej (5 litrowy słoik)
Kapustę obieram z wierzchnich liści, wycinam głąba, zjadam go, a resztę drobno szatkuję. Kapustę przekładam do beczułki, co jakiś czas podsypuję solą i mocno dogniatam do dna i dociskam talerzem z kamieniem lub specjalnym kamieniem dociskowym, który można kupić w internecie. Kapusta musi być przykryta, cała zalana sokiem, bo inaczej zgnije. Trzymam w kamionce 5 -6 dni, a następnie przekładam do słoików i trzymam w lodówce. I zajadam po trochu.
Kiszona marchewka
liście chrzanu (2 liście na 5 litrów)
czosnek (4 ząbki przepołowione na 5 litrów)
koper (2 kwiaty/litrowy słoik)
marchewki
cebula
Marchewki obieram ze skóry i kroję na talarki. Cebulę kroję w grube plastry. Składniki przekładam przekładam do beczułki, mocno dogniatam do dna, zalewam wodą i dodaję trochę soku z kiszonej kapusty i dociskam talerzem z kamieniem. Marchewka musi być przykryta, cała zalana sokiem, bo inaczej zacznie gnić. Trzymam tak około 5 dni. Po tych kilku dniach marchewki wkładam do słoików i zalewam sokiem z kiszenia. Szczelnie zakręcam i trzymam w lodówce.
Mam nadzieję, że przyda się wam ten wpis i pokisicie sobie co nieco przed kolejną zimą. Będzie mi miło jeśli podzielicie się tym przepisem ze znajomymi, niech idzie w świat. 🙂
Miłości, Magda :*