O projekcie 333 pisałam wam ostatnio. Co to i z czym go się je, możecie przeczytać tutaj. Sama nie wiem dlaczego było mi aż tak ciężko wyselekcjonować 33 rzeczy. Myślałam, że skoro jestem w ciąży i przy dobrych wiatrach jeszcze przez chwilę w niej pobędę, nie będzie to dla mnie takie trudne, bo w większość starych ubrań i tak się nie mieszczę. Bulszit!
Ciąża to nie wymówka. Przy w miarę dobrze zbilansowanej diecie nie ma mowy o nadprogramowym MEGA przytyciu. W większość swetrów i bluzek jako tako się wcisnę, łatwo było mi tylko z dopasowanymi sukienkami i spodniami. Kolejną trudność napotkałam podczas wyboru biżuterii, która będzie ze mną przez te niecałe 3 miesiące. Jednak po kilkunastu minutach i z tym udało mi się uporać. Problem jak zwykle prozaiczny i typowo kobiecy: a może te kolczyki, a może te, no dobra tamte, nie jednak te… i w końcu decyzja zapadła.
Sama selekcja, wyrzucenie zbędnych rzeczy i zapakowanie reszty do walizki zajęło mi ponad 3 godziny, dokładnie nie wiem bo nie sprawdzałam. Po tym czasie normalnie miałabym już wszystkiego dość, ale nie tym razem… nie mogłam doczekać się jak teraz wszystko to co wybrałam, co mi się najbardziej podoba zawiśnie w szafie. A ja będę mogła napawać się widokiem dobrze wykonanej roboty.:) Tak też zrobiłam.
W skrócie – rzeczy, które wybrałam to nie tylko ciuchy, to również biżuteria, akcesoria, odzież wierzchnia i buty. Zobaczymy jak wszystko się rozwinie, czy uda mi się przetrwać te miesiące tylko z nimi. Wierzę, że tak i mam nadzieję, że będziecie ze mną.:)
Poniżej zestawienie wszystkich wybranych przeze mnie rzeczy. Lubię kolory, więc nie jest do końca szaro, czarno i biało. Czarnego u mnie raczej nie zobaczycie, bo mój przyjemnie mruczący biało-rudy kompan pewnego dnia poradził mi, że nie ma sensu nosić czarnych ubrań. Zbyt dużo z nimi kłopotów. 🙂
Ciuchy przede wszystkim z sieciówek i allegro. No i wkradło się też małe moje diy.:)
1. czerwony top (h&m), 2. zielony top (h&m), 3. grafitowy top (h&m), 4. grafitowy t-shirt (reserved), 5. biały t-shirt (c&a), 6. czerwona bluzka ciążowa (allegro), 7. grafitowa bluzka ciążowa (allegro), 8. koszula w kratę (c&a), 9. jasno-różowa koszula (reserved), 10. sweter (c&a), 11. sweter z kapturem (h&m), 12. grafitowe legginsy ciążowe (allegro), 13. szare legginsy ciążowe (allegro), 14. jeasny ciążowe (h&m), 15. płaszczyk zimowy (f&f), 16. torba (allegro), 17. śniegowce – jest zima, jesteś w ciąży – buty idealne (allegro), 18. śniegowce dłuższe (allegro), 19. sneakersy (też allegro), 20. szare getry (nie pamiętam), 21. grafitowe getry (nie pamiętam), 22. szare rękawiczki (h&m), 23. wełniany szydełkowy beret (DIY – kliknij tutaj by dowiedzieć się jak go zrobić), 24. długi kolorowy szalik – jak będzie mega mroźno (stary jak świat), 25. biały szydełkowy komin (DIY), 26. apaszka – jak by się okazało, że jednak nie będzie już zimy, 27. kolczyki serduszka (reserved), 28. kolczyki kwiatki (reserved), 29. kolczyki srebrne wiszące (h&m), 30. zegarek – sleep, sex, eat… (allegro), 31. naszyjnik (briju), 32. rękawiczki długie – jak by było baardzo zimno, do założenia na te pierwsze, lub samodzielnie jak będzie raczej ciepło, ale jeszcze nie tak ciepło.:)
Ups! Miały być 33 rzeczy! Dlaczego są 32? A no dlatego, że nie chcę trzymać się stikte zasad projektu, nie lubię ograniczeń “od do”, lubię mieć za to lekką swobodę. Jeśli będę coś bardzo potrzebować, to po prostu sobie ją sprawię, bez żadnych wyrzutów. Oj, nawet jak będą to dwie rzeczy. Popadaniu w skrajności mówimy stanowczo NIE.
To samo tyczy się do zasady 3 miesięcy, ja postanowiłam pierwszy etap projektu zakoczyć 31 marca. A rozpoczęcie projektu to 16 stycznia, więc wychodzi niecałe 3 miesiące. No, ale kto by się czepiał tej precyzyjnej dokładności.
Moje pierwsze spostrzerzenia? Po tych dosłowie kilku dniach jestem zadowolona. Nie mam problemu ze słynnym: “w co mam się ubrać”, nie ma problemu z bałaganem i wszędzie wiszącymi ciuchami, wkońcu wiem jaką biżu mam założyć. Ale to tylko kilka dni. Zobaczymy po miesiącu.:)
Wciąż zastanawiam się, czy wrzucać tutaj na bloga zestawienia tygodniowe tego w czym teraz chodzę i jak je komponuję, czy jednak nie. Zestawienia miesięczne wydają mi się zbyt obszerne, 30 dni to jednak sporo, ale może jednak wolicie właśnie takie, mocno skondensowane wpisy. Dajcie znać w komentarzach co wolicie bardziej.
Projekt 333 uważam za rozpoczęty!