Dawno nie pisałam o sobie. W sumie mało tutaj przemycałam mojego prywatnego życia. Większą jego części najczęściej zachowuję dla siebie. Jednak postanowiłam to trochę zmienić. Chcę bardziej otworzyć się na Was abyście mogły/mogli mnie trochę bliżej poznać, a ja Was.
“Nasze życie ma cztery wielkie cele: ŻYĆ, KOCHAĆ, UCZYĆ SIĘ i POZOSTAWIAĆ po sobie COŚ CENNEGO”
Steven Covey
Nasze życie jest jak sinusoida, raz jesteśmy na górze raz na dole. Ważne, aby nigdy się nie poddawać i zawsze piąć do góry. Wierzę, że miłość i zaufanie do drugiej osoby i jej wiara w nas potrafi zwyciężyć wszystko, potrafi pomóc się rozwijać. Lecz jednak najważniejsza jest nasza wiara, że mamy siłę przebić każdy mur. Wszystko czego pragniemy jest w zasięgu nas. Jeśli będziemy bardzo pragnąć i robić wszystko co w naszej mocy, aby zbliżyć się do marzeń, na pewno się uda. Ja w to wierzę.:)
W życiu natrafiamy na wiele przeszkód, które po ich przebrnięciu z reguły okazują się cenną nauką, bez której pewnie dalej nie ruszylibyśmy z miejsca.
ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY…. Ci z Was co obserwują mnie na fanpage’u zapewne wiedzą, że na Mikołajki wzięłam ślub z moim ukochanym…. teraz już Mężulkiem.:D Jesteśmy ze sobą już 10 lat – właśnie jutro mamy 10 rocznicę ♥♥. Niesamowite jak ten czas szybko płynie.
ale co więcej.. Pewnie nadal nie wzięlibyśmy ślubu, bo było nam dobrze jak było, gdyby nie pewna istotka, która postanowiła w przyszłości zagościć w naszym życiu.:)
Tak, tak.. Mała dzidzia o 180 stopni zakręciła naszym życiem. Jeszcze jej nie ma, ale już daje o sobie znać. Jeszcze około 3 miesiące przede mną… Nie możemy się doczekać by już ją poznać, ale niech jeszcze sobie w tym brzuszku posiedzi i poćwiczy swoje wygibasy.:)
“Celem naszego życia jest być SZCZĘŚLIWYM”
Dalai Lama
Szczęście jest względne. Dla każdego może oznaczać coś innego, każdy pewnie odczuwa je w inny sposób. Ważne, aby każdego dnia swojemu szczęściu pomagać. Jednak czy bycie szczęśliwym powinno być celem naszego życia?
Moim zadaniem naturalne powinno dla nas być dbanie, kochanie, zaufanie czy samorozwój. W dzisiejszym świecie zatraciliśmy swoją naturalność. W dobie materializmu każdy pragnie mieć wszystko i wszystkiego więcej i więcej. Przez tą chęć posiadania przestaje ufać, dzielić się, nie ma czasu na miłość. Za każdym razem uważa, że jeśli zaspokoi pragnienie, które mu towarzyszy wreszcie poczuje błogi spokój i szczęście. Ale przecież to nie tak.
Coraz więcej osób o tym zapomina, szukając szczęścia nie tam gdzie potrzeba. Szanujmy to co mamy. Jeśli pewnego dnia zatrzymamy się, wsłuchamy się w siebie i pozwolimy prowadzić, to szczęście przyjdzie naturalnie. Niech te święta będą właśnie tym przystankiem. Wszystkim Wam tego życzę.:)
Pozdrawiam WAS serdecznie,
Mada :*